sobota, 25 maja 2013

Rozdział 7

Dotarliśmy do domu, ale przedtem  zaprowadziliśmy Goetze do jego domuu  bo
 sam nie był w stanie tam dojsc xD . Malina z alkoholem tez przesadził, Marco i ja 
zachowalismy trzezwy
 umysl xD
Po tym calym dniu bylam strasznie zmeczona, nie tylko po tym meczu ktory zakonczyl
sie wyniiem5:5, ale tez po tym co sie stalo w pubie .
- Natalia !- krzyknal Malina
- Tak ? - poszlam do niego
- Chciałem Ci tylko powiedzieć żebyś nie przejmowała się dziewczyną Mario .
Między nimi juz dawno sie nie uklada . Ona dzwonila do niego tylko po to zeby sie zapytac 
kiedy moze wziasc swoje rzeeczy .
- Po co mi to mowisz ?
- Bo widze jak na niego patrzysz, i jak on na Ciebie . A po za tym jestem Twoim przyjacielem
 i nie chce widziec jak cierpisz .- mimo ze nie byl trzezwy mowil to calkiem 
przekonywująco ..- jak chcesz moze do nas jutro przyjsc - dodal
Nie, dzieki. Nie musisz go zapraszac . Poza tym jutro ma do mnie przyjechac Gabryska .
- Taak ? O to super, wreszcie ja poznam .
                                                                        *

- Przyjedziesz do nas jutro ?
- No spoko .  Ja nie bede miec kaca xD
- Dobra dzieki , przyjdz o 11.00
                                                                        *

Poszłam pod prysznic, nastepnie spod prysznica usiadlam na łóżku, wzielam aparat 
Leny,zaczelam przegladac zdjecia, na ktorych byl 21 letni pilkarz grajacy w 
Borussi Dortmund .Ma piekny usmiech,taki biały z mała szparka pomiedzy zebami ,
dokladnie taka jak ja xD
A oczy takie brązowe,  nie piwne lecz brazowe . Co ja wnim widzę ? 
Jeszcze miesiac temunie pomyslalabym ze kiedykolwiek polubie Goetze, a tym 
bardziej sie zakocham .Nie pomyslalabym ze przez tego kochanego debila bede cierpiec, 
w sumie to nie jest cierpienie lecz zwykle nie porozumienie . Poszłam do kuchni,  
zrobilam sobie kolacje, jedzac ja caly dzien przelecial mi  przed oczami, to co się 
dzisiaj działo  , to co dana osoba o danej godzinie mi powiedziala, myślałam o Mario .
Spojrzałam na zegarek w telefonie była 02:02, nagle sobie tak pomyślałam że może 
do niego napisze, ale chwilę później wywaliłam ta mysl z mojego mozgu xD , Mario 
jest pijany i pewnie juz spi . Postanowiłam juz isc spac . W koncu jutro przyjezdza
 Gabrysiak :P . Szkoda że Lewy jest zajęty bo bardzo do siebie pasują ,
 gdyby byl wolny to bylby takim kogucikiem w Dortmundzie, i pewnie gdyby 
Gabryska go lepiej poznala to by sie sobie spodobali .

                                                                       *
 Przebudziłam się , była 10:10, a za 2 godziny miala przyleciec Gabryska, 
dynamicznie zaczelam sie ogarniac, mialam jej pokazac Dortmund, a jak kaczka 
nie wyjde na ulice . Miasto jest tak duze, bardzo duze  oraz bardzo piekne,
 duzo jest do zwiedzania, ale pokaze jej tylko te najwazniejsze 
miejsca np.stadion BvB, on jest tak piekny . Dochodzila 11:00, zadzwonil dzwonek
do drzwi, przestraszylam sie ze to moze byc Gabryska, ale po chwili zorientowalam
 sie ze to nie mozliwe poniewaz to ja mam 
pojechac po nia na lotnisko .
- Lewy , to ktos do Ciebie ? - krzyknelam , poniewaz byl winnym pomieszczeniu
- Nie, do mnie nikt nie mial dzisiaj przyjsc . To idz otworz -
- No spoko .
Wiec poszlam otworzyc drzwi, gdy je otworzylam ujrzalam stojacego przede mna Mario .
- Czesc, Lewy jest tam w pokoju - pokazujac mu palcem na salon
- Cześć, ale ja nie przyszedlem do niego , tzn do niego tez . Kurde, do Was przyszedlem .
- Do nas ? xD- pojawil mi sie banan na twarzy
- Tak, troche sobie tak z Wami posiedziec .
- Ale wiesz , ja zaraz bede jechac po kolezanke na lotnisko
- Szkoda, ale jak chcesz mogę Cie tam podwiesc ...
- Naprawde, moglbys ?
- No pewnie
                                                                          *

Jechalismy jego samochodem, mercedez'em przez chwile byla dziwna cisza 
ale zaraz z jego ust wylecial tekst :
- Podniecam Cię ?- zapytal smiejac sie Mario
- Hahahahaha, co ? - xD
- Lubię zadawać głupie pytania .
- Popieprzony jesteś .
Te pytanie serio było głupie już mialam mu odpowiedziec ze tak, ale stwierdzilam ze to
dopiero bedzie glupie... Mario mnie pociaga, ale nie na tyle zeby mu to powiedziec, i to 
jeszcze tak prosto w twarz . Właczył radio, leciała właśnie piosenka 
Calvin Harris- I Need Your Love, to moj ulubiony kawalek, najwyrazniej MArio tez, 
bo zaczal ja spiewac xD .
- Ich mag dein Mund . - ze spontana powiedziałam
- Hahah, okay . Mam Cie teraz pocałować ?
- Haha nie, czemu ?
- No bo mowisz ze lubisz moje usta a to slychac jakbys mowila ' chodz tu, caluj mnie ' xD
- Hahaha, nie chcialam zebys to tak odebral .  Poprostu je lubie, bardzo lubie ...
Lewy zostal w domu, bo mial tam ogarnac ... Dojezdzalismy juz na lotnisko, poprosilam Mario zeby lepiej zostal w samochodzie, chcialam sama isc po Gabe , zreszta gdyby ona zobaczyla Mario to chyba by mi sie zaciela .
Gabryska to bardzo ladna brązowowłosa dziewczyna, jest ode mnie o rok 
starsza, mimo ze jest piekna , nie jest pustym plastikiem wrecz przeciwnie ,
 jest bardzo inteligentna . Interesuje się piłką nożną , lubi bardzo Lewego, 
Mario, Marco,  Sahina i wiele innych pilkarzy , ale ta czworke to chyba 
najbardziej, wiec gdyby poznala Marco czy  Lewego to nie wiem co by zrobila, 
chyba by zaczela piszczec, glownie to by zwariowala ...



----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jak Wam sie podoba ? Cos kolejnego dodam jutro , albo w poniedzialek .
On jest tak cholernie seksowny *-* .












2 komentarze: